Jeśli wrzucamy do jednego worka tradycyjne produkty i innowacje, gdy stosujemy wobec nich te same przepisy, możemy doprowadzić do zahamowania rozwoju tych ostatnich. Przykładem są tytoń i papierosy. W tym przypadku państwo nie pomaga palaczom, żeby sobie mniej szkodzili, bo stosuje takie same przepisy wobec tradycyjnych papierosów jak wobec e-papierosów – stwierdza raport Warsaw Enterprise Intitute.