Czemu rząd zamyka kluby…

Czemu rząd zamyka kluby fintes, baseny, restauracje i bary, a nie zamyka kośćiołów?
W Polsce działa około 2,7 tys. klubów fitness, zatrudniających ponad 100 tysięcy osób, a suma ich przychodów na koniec 2019 wyniosła 985 mln euro, czyli około 4,2 mld zł. W 2019 r. przychody ogółem z działalności ponad 69 tysięcy placówek gastronomicznej (stałych i sezonowych) zatrudniających ponad 200 tysięcy osób, wyniosły prawie 43,2 mld zł.

vs.
W 2019 r. Kościół Katolicki w Polsce otrzymał 1.2 mld złotych z kieszeni wiernych i blisko 2 mld zł z Państwa w formie dotacji. Hierarchowie, którzy bardzo krytycznie odnosili do naszego wejścia do Unii Europejskiej, chętnie sięgają też po pieniądze z Brukseli. Ich coroczne wpływy to łącznie ponad 3 mld złotych. Kościoły są zwolnione z podatków lokalnych i tych od nieruchomości. Ponadto duchowni nie płacą podatków od czynności cywilnoprawnych, od spadków i darowizn, oraz zwolnieni są z opłat celnych. Same dotacje państwa dla katechetów, na katolickie uczelnie, szkoły i przedszkola oraz kapelanów to rocznie 1,65 mld zł. Z naszych podatków finansowane są także pensje kapelanów i duchownych w wojsku, policji, straży granicznej, więzieniach oraz straży pożarnej. Na duchownych w mundurach idzie rocznie ponad 21 mln zł. Wszyscy księża płacą zryczałtowany podatek kwartalny, który w zależności od wielkości miejscowości wynosi od 384 do 1374 zł.
Kościół Katolicki wytwarza rocznie jedynie 63 mln zryczałtowanego podatku, a wyciąga od Państwa prawie 7 mld złotych. Gdyby objęto duchownych powszechnie obowiązującym podatkiem PIT, od swoich dochodów musieliby zapłacić 233 mln zł . Tak więc państwo rozliczając ich w preferencyjny sposób, de facto funduje Kościołowi swoistą ulgę podatkową w wysokości 170 mln zł rocznie. W przypadku 40 proc. duchownych, składki do ZUS i NFZ są całkowicie lub częściowo finansowane z Funduszu Kościelnego. W tym roku na ten fundusz państwo przeznaczy ponad 94 mln zł. Oprócz finansowania składek pieniądze te idą też na remonty kościołów i zakonów. Gdyby każdy z 30 tys. księży samodzielnie płacił składkę do NFZ i ZUS, państwo oszczędziłoby 224 mln zł. Te oszczędności Kościoła na podatku dochodowym oraz składkach ubezpieczeniowych to tylko niewielka część tego co zostaje w kieszeniach księży. Około 1,5 mld zł rocznie, państwo traci na zwolnieniach kościelnych osób prawnych od nieruchomości, spadków, darowizn oraz od czynności cywilnoprawnych.

Niech mi ktoś wytłumaczy w logiczny sposób, czebu instytucja, która jest „pasożytem” na łonie skarbu Państwa, nie jest w ramach walki z pandemią covid-19 zamykana, a firmy zatrudniające i generujące wpływy do budżetu są?

#koronawirus #kosciol #polska #ekonomia #biznes #rigcz #wykop #pandemia #sluzbazdrowia

Comments are closed.