A teraz do rzeczy. Sprawa wygląda tak, że już mnie męczy bycie przegrywem i nierealizowanie swoich marzeń, więc postanowiłem coś z tym zrobić. W mojej głowie zrodził się pomysł, który następnie przekułem w plan.
„Zaraz, zaraz Mireczku, ale co nas to właściwie obchodzi?” podniosą się za moment głosy. Ano już śpieszę z tłumaczeniem. Piszę o tym na Wykopie z dwóch powodów.
1. Jako dowód deklaracji, że sam siebie zobowiązuję do ciągłej pracy nad sobą. Po prostu. Skoro publicznie obwieszczam, że koniec z piwniczeniem to koniec z piwniczeniem. Liczę, że wstyd mi nie pozwoli odpuścić.
2. Może jakimś cudem jakiekolwiek z moich działań będzie dla kogoś bodźcem do chociażby chwili kontemplacji nad własnym życiem i w konsekwencji stymulantem do podjęcia działania lub działań mających na celu poprawę własnego życia.
Wykop lurkuję dobrych 8 lat, konto mam stosunkowo od niedawna, niemniej w jakiś sposób czuję się z Wykopową społecznością związany i chciałbym, żebyście towarzyszyli mi w tej podróży ku lepszemu jutru. Plan jest dosyć prosty, bo zakłada poświęcenie 1,5 – 3 h dziennie codziennie na naukę najróżniejszych rzeczy przez 100 dni.
Jak będą tu osoby zainteresowane bardziej tematem, a ja nie zostanę przez Was wirtualnie opluty i nie okaże się, że połowa z Was regularnie sypia z moją rodzicielką, to napiszę ciut więcej o tym czego zamierzam się uczyć, w jaki sposób i ewentualnie będę dzielił tym, co sam przyswoję.
A teraz dobrej nocy!
#nauka #naukaprogramowania #naukajezykow #inzynieria #ucieczkazpiwnicy #finanse #biznes