– Liczba osób zaszczepionych to już prawie połowa społeczeństwa, więc w tym momencie pozostałe osoby zaczynają pasożytować na tych, które to zrobiły, bo tym pierwszym wydaje się, że niebezpieczeństwo już minęło – powiedział wirusolog prof. Włodzimierz Gut. – Czeka nas raczej pełzająca epidemia i wymieranie przeciwników szczepień – dodał.