Świat po raz pierwszy usłyszał o Vincencie Richardsonie w 2009 roku. 14-letni wówczas chłopiec przekonał policjantów z Chicago, że należy mu się własna szafka i odznaka, zabrano go nawet na patrol. Zanim ktokolwiek się zorientował, chłopak dokonał swojego pierwszego zatrzymania. Gdy dorósł, nie zrezygnował z przyzwyczajeń. W ostatnim czasie przyłapano go m.in. na zatrzymywaniu pojazdów i przeszukiwaniu przypadkowych osób.