Leszek Miller znalazł się wśród osób, które przyjęły szczepionkę przeciwko Covid-19 poza kolejnością. Na byłego premiera wylała się fala krytyki. Polityk na antenie Polsat News wyjaśnił, że zaszczepił się, bo jest pacjentem szpitala Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Przekonywał również, że szczepionki „musiały być wykorzystane do końca ubiegłego roku, bo inaczej straciłyby ważność”.