Eh Mirasy i Mirabelki, trochę się chwalę a trochę żale. Od dwóch lat razem z przyjacielem prowadzimy tajskiego Food Trucka (z sukcesami). Jeśli jesteście z zachodniej Polski i chodzicie na różne eventy to jest spora szansa, że się widzieliśmy. W styczniu tego roku postanowiliśmy otworzyć restauracje by FT pracował tylko na wyjazdach, nie trzeba byłoby wynajmować kuchni oraz polepszyć jakość potraw na miejscu, wszystko przemyślane + zrobiona ankieta dla naszych klientów, tak by się upewnić czy jest sens. A tu cyk, w marcu pandemia. Jest grudzień i w końcu jesteśmy na ostatniej prostej. Pewnie w styczniu będziemy mieli wszystkie odbiory i będziemy gotowi do pracy. Ile kosztuje przerobienie takiego lokalu 100mkw pod restauracje? Około 100k pod warunkiem, że tak jak my, wiekszosc prac wykonujecie sami. Taka oto półkę podwieszana pod sufit wyspawał nam mój tata. (Jeśli myślicie, że zrobiliśmy to bez kredytu to chyba mieszkacie w Norwegii i Polska to dla was jakiś matrix). Żeby zarobić na naszego Food Trucka musieliśmy jechać za granicę. Nie, nie jeździmy mercami w leasingu. Ja 20letnią audi kolega 20letnim fordem.
Przy życiu trzymają nas stali i nowi klienci dzięki którym mamy większą sprzedaż niż rok temu no i bardzo dobre lato, jako Food Trucka szybko przestawiliśmy się na sprzedaż tylko na wynos i dowoz ale mamy też większę wydatki bo kredyt, lokal itp itd.
Wiemy, że sytuacja w gastro i hotelarstwie często jest zepsuta przez Janusza przedsiębiorcę, dla którego pracownik to zwykły śmieć, to psuje reputację całej branzy. Ale proszę nas nie uogólniać. Zrozumcie też, że bary, kawiarnie na prawdę nie mają szans na przeżycie – te punkty są skazane na upadek i to nie tylko tragedia przedsiębiorcy ale też jego rodziny czy pracowników.
W sumie nawet nie wiem po co to napisałem, przecież kto będzie mi hejtowac to będzie hejtowal, kto będzie myślał że on to by to zrobił tak, że w miesiąc by się 100k zwrocilo tooo nadal będzie tak myślał. Ale tak, sytuacja jest tragiczna i widzimy to na wielu gastro grupach. Jest nam zwyczajnie żal i przykro, że te państwo pozwoliło na coś takiego.
Przy życiu trzymają nas stali i nowi klienci dzięki którym mamy większą sprzedaż niż rok temu no i bardzo dobre lato, jako Food Trucka szybko przestawiliśmy się na sprzedaż tylko na wynos i dowoz ale mamy też większę wydatki bo kredyt, lokal itp itd.
Wiemy, że sytuacja w gastro i hotelarstwie często jest zepsuta przez Janusza przedsiębiorcę, dla którego pracownik to zwykły śmieć, to psuje reputację całej branzy. Ale proszę nas nie uogólniać. Zrozumcie też, że bary, kawiarnie na prawdę nie mają szans na przeżycie – te punkty są skazane na upadek i to nie tylko tragedia przedsiębiorcy ale też jego rodziny czy pracowników.
W sumie nawet nie wiem po co to napisałem, przecież kto będzie mi hejtowac to będzie hejtowal, kto będzie myślał że on to by to zrobił tak, że w miesiąc by się 100k zwrocilo tooo nadal będzie tak myślał. Ale tak, sytuacja jest tragiczna i widzimy to na wielu gastro grupach. Jest nam zwyczajnie żal i przykro, że te państwo pozwoliło na coś takiego.
Ps. Gdyby ktoś planował wejść w ten biznes, chętnie pomogę swoimi radami
#kuchnia gastronomia #gospodarka #biznes #zalesie #chwalesie #bekazpisu #koronawirus #przedsiebiorczosc