O dofinansowaniach dla artystów z Funduszu Wsparcia Kultury zapewne każdy z nas słyszał. Weźmy jednak przykład firmy Golec Fabryka spółka z o.o. sp. komandytowa, która dostała 1,8 miliona PLN dofinansowania.
⬇️
Przychody netto:
2018: 3,1 miliona PLN
2019: 4,9 miliona PLN
⬇️
Zysk netto:
2018: ponad 950 tys. PLN
2019: blisko 1,5 miliona PLN
⬇️
Odpisy z zysku: odpowiednio 1,15 miliona PLN i 950 tys. PLN
⬇️
Kapitał zapasowy za 2019: 577 tys. PLN
⬇️
No i teraz koszty działalności operacyjnej:
2018: 2,1 miliona PLN, z czego 1 milion PLN stanowiły usługi obce, a 825 tys. PLN wynagrodzenia.
2019: 3,5 miliona PLN, z czego blisko 2 miliony PLN stanowiły usługi obce, a 1,1 miliona PLN wynagrodzenia.
⬇️
Zestawmy to ze strukturą zatrudnienia w Golec Fabryka: w roku obrotowym przeciętnie 85 osób, z czego 1 na umowę o pracę, a 84 na umowach cywilno-prawnych (umowa o dzieło, umowa zlecenie).
⬇️
Bardzo Ważne Pytania
Ile OBECNIE wynoszą koszty usług obcych i wynagrodzeń w Golec Fabryka?
Czy osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych otrzymują tam AKTUALNIE jakieś wynagrodzenie i ile takich osób AKTUALNIE jest?
Tak samo sprawa z usługami obcymi: jakiego rzędu są to koszty OBECNIE?
Tutaj jest tak naprawdę pies pogrzebany i, moim zdaniem, dotacje z FWK powinny być rozliczane właśnie pod tym kątem, tzn. czy poszły na pensje dla pracowników / współpracowników, czy może na bezpośrednie wydatki gwiazd typu kupno najnowszych modeli Audi (BTW spółka Golców w 2018 roku wzbogaciła się o 3 nowe Q7 o wartości blisko 400k każda).
Jeśli więc ta kasa z dotacji pójdzie w większości na dźwiękowców, oświetleniowców itp., którzy faktycznie teraz mogą przymierać głodem, to ok. Branża koncertowo – eventowa jak mało która wymaga teraz wsparcia.
Ale jeśli pieniądze pójdą na to, żeby bracia Golcowie mimo pandemii mieli w portfelach jeszcze więcej, niż w poprzednich latach, to byłby to wielki skandal. Zauważmy bowiem, że po odjęciu kosztów wynagrodzeń i usług obcych, samych innych kosztów działalności operacyjnej mamy zaledwie kilkaset tysięcy PLN rocznie. Mogłoby więc być tak, że przy obcięciu kosztów, dofinansowanie w kwocie 1,8 miliona PLN nie tyle zmniejszyłoby czy zrównoważyłoby stratę, co zapewniłoby spółce zysk nawet wyższy niż w poprzednich latach.
Moim zdaniem rozliczenia tych dotacji powinny więc być jawne, a w przypadkach, w których większość pieniędzy trafi do portfeli tzw. gwiazd, dotacje powinny być zwracane. Ja nie mam zamiaru płacić na coś takiego z moich podatków (a póki co jakieś tam w Polsce jeszcze płacę).
⬇️
Przychody netto:
2018: 3,1 miliona PLN
2019: 4,9 miliona PLN
⬇️
Zysk netto:
2018: ponad 950 tys. PLN
2019: blisko 1,5 miliona PLN
⬇️
Odpisy z zysku: odpowiednio 1,15 miliona PLN i 950 tys. PLN
⬇️
Kapitał zapasowy za 2019: 577 tys. PLN
⬇️
No i teraz koszty działalności operacyjnej:
2018: 2,1 miliona PLN, z czego 1 milion PLN stanowiły usługi obce, a 825 tys. PLN wynagrodzenia.
2019: 3,5 miliona PLN, z czego blisko 2 miliony PLN stanowiły usługi obce, a 1,1 miliona PLN wynagrodzenia.
⬇️
Zestawmy to ze strukturą zatrudnienia w Golec Fabryka: w roku obrotowym przeciętnie 85 osób, z czego 1 na umowę o pracę, a 84 na umowach cywilno-prawnych (umowa o dzieło, umowa zlecenie).
⬇️
Bardzo Ważne Pytania
Ile OBECNIE wynoszą koszty usług obcych i wynagrodzeń w Golec Fabryka?
Czy osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych otrzymują tam AKTUALNIE jakieś wynagrodzenie i ile takich osób AKTUALNIE jest?
Tak samo sprawa z usługami obcymi: jakiego rzędu są to koszty OBECNIE?
Tutaj jest tak naprawdę pies pogrzebany i, moim zdaniem, dotacje z FWK powinny być rozliczane właśnie pod tym kątem, tzn. czy poszły na pensje dla pracowników / współpracowników, czy może na bezpośrednie wydatki gwiazd typu kupno najnowszych modeli Audi (BTW spółka Golców w 2018 roku wzbogaciła się o 3 nowe Q7 o wartości blisko 400k każda).
Jeśli więc ta kasa z dotacji pójdzie w większości na dźwiękowców, oświetleniowców itp., którzy faktycznie teraz mogą przymierać głodem, to ok. Branża koncertowo – eventowa jak mało która wymaga teraz wsparcia.
Ale jeśli pieniądze pójdą na to, żeby bracia Golcowie mimo pandemii mieli w portfelach jeszcze więcej, niż w poprzednich latach, to byłby to wielki skandal. Zauważmy bowiem, że po odjęciu kosztów wynagrodzeń i usług obcych, samych innych kosztów działalności operacyjnej mamy zaledwie kilkaset tysięcy PLN rocznie. Mogłoby więc być tak, że przy obcięciu kosztów, dofinansowanie w kwocie 1,8 miliona PLN nie tyle zmniejszyłoby czy zrównoważyłoby stratę, co zapewniłoby spółce zysk nawet wyższy niż w poprzednich latach.
Moim zdaniem rozliczenia tych dotacji powinny więc być jawne, a w przypadkach, w których większość pieniędzy trafi do portfeli tzw. gwiazd, dotacje powinny być zwracane. Ja nie mam zamiaru płacić na coś takiego z moich podatków (a póki co jakieś tam w Polsce jeszcze płacę).
[KALKA GRUPY BIAŁE KOŁNIERZYKI]
https://www.facebook.com/groups/bialekolnierzyki/permalink/1090294094758541
#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #zlodzieje #bekazpodludzi #kultura #dzialalnoscgospodarcza #firma #biznes #qualitycontent