Na dziale z warzywami często śmierdzi zgnilizną, dział z jajkami staram się omijać, dział z elektroniką przestał istnieć (załadowali go telewizorami w 99%). Produkty marki własnej są tanie, ale często gówniane, trzeba wiedzieć co kupić.
Niech się nie dziwią, średnie moje zakupy:
Tesco – 50zł
Biedronka – 30zł
Lidl – 35zł
W dodatku w dyskontach dostanę więcej za tą samą cenę. No dobra, to dyskonty, ale Kaufland też jest tańszy od Tesco.
Obsługa – niemiła, brak obsługi. Czasem jedna babka na cały market, pilnuje kas samoobsługowych. Gdy wybija godzina przed zamknięciem, magicznie przeliczaja te kasy, otwierając jedną „manualną”, przy której tłoczy się 50 osób. Czasem skasowanie zajmuje właśnie tą godzinę. Opieprz na kierownika zmiany nic nie daje, mają to w dupie.
Niech giną! Zrobi się budynek na następnego kerfura lub kauflanda
#tesco #biznes #handel