Tureckie władze starały się przekonać społeczeństwo, że mogą szybko zbudować silne i niezależne państwo, które stanie się potęgą na arenie międzynarodowej. Niestety, zapomniały, że wiarygodność gospodarki nie opiera się na dekretach i projektach infrastrukturalnych. Teraz olbrzymi koszt błędnej polityki będą ponosić obywatele poprzez drastyczny spadek ich realnych wynagrodzeń – pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.