Wpadł mi do głowy pewien okrutny biznes. Ostatnio dużo słyszy się o dopalaczach i kolejnych zamkniętych ‚melinach’, gdzie można było je kupić. Nawet dzisiaj był artykuł o sklepie internetowym z 15 tys. klientów.
Stając na przeciw zapotrzebowaniu, wystarczy otworzyć wirtualny sklep i sprzedawać mieszanki przypraw o fikuśnych nazwach. Na przykład mieszanka koci miętki i estragonu nazwać SpiceCat itp. Sklep nazwać ‚MocneZioło’ i reklamować jako ‚Najlepsze kolekcjonerskie ziółka’.
Myślę, że znajdzie się sporo osób chętnych zakupu takich ‚mixów kolekcjonerskich’ w konkretnych cenach. Składu nie potrzeba podawać bo nie do spożycia, wszystko na legalu, każda kontrola z uśmiechem.
Reklamacji chyba też nie będzie, bo z jakiej racji, że nie tupie?
Także ten, prestashoop i jedziemy z koksem (ʘ‿ʘ)
#heheszki #biznes #dopalacze #humor